Oni już się podzielili rynkiem, teraz czas zadbać o własne interesy, a jak?
Najlepiej dusić już w zarodku tych co mieliby szanse się wybić i stanowić konkurencje, a jak?
Dowalić takim burżujom co śmią więcej zarobić 75% podatku.
Sami co robią? Widać doskonale. Optymalizacje podatkowe, raje podatkowe.
Pożyteczni idioci jeszcze sami ich będą bronić i się cieszyć, że sobie tło po korowali.
75 procent! Przecież to powinno być prawnie zakazane tak samo jak propagowanie faszyzmu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://innpoland.pl/156315,zysk-amazona-11-2-mld-dol-podatek-0-czemu-giganci-nie-placa-podatkow
#neuropa #neuropis #bekazlewactwa #konfederacja #takaprawda #oswiadczenie #podatki #gospodarka #biznes #lgbt
Media protestują przeciwko podatkowi od reklamy. „Jest to po prostu haracz” – piszą w odniesieniu do zmian, który planuje wprowadzić rząd. Argumentują, że nowe obciążenie oznacza w praktyce osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w Polsce. Protest mediów trwa w środę w całej Polsce. W akcji „Media bez wyboru” uczestniczą m.in. Telewizja Polsat i Grupa Interia.
„Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media” – alarmują przedstawiciele mediów, którzy wspólnie protestują przeciwko zapowiadanemu podatkowi. „Trwają prekonsultacje, projekt nie został przyjęty” – odpowiada resort finansów.
– W Polsce nie brakuje wolności słowa. Tu chodzi po prostu pieniądze – mówi prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do planów rządu wprowadzenia podatku od reklam i protestu dużej części mediów prywatnych.
– Żaden projekt nie został przyjęty. Trwa faza prekonsultacji – powiedział w rozmowie z Polsatnews.pl rzecznik rządu Piotr Müller, odnosząc się do środowego protestu mediów. Jak stwierdził, rząd jest zaskoczony i zdziwiony „tak bardzo daleko idącą reakcją”.
W ramach protestu mediów 10 lutego zamiast strony głównej Interii, Polsatnews.pl i wielu innych portali oraz serwisów internetowych użytkownicy zobaczyli czarną planszę z treścią listu otwartego do rządzących. Nadawanie zaplanowanych audycji zawiesiły stacje telewizyjne – w tym Polsat oraz Polsat News – i radiowe, które także włączyły się do protestu w ramach akcji „Media bez wyboru”. O co chodzi i skąd taka inicjatywa? Wyjaśniamy.